kwi 23 2003

Wykrywacz kłamstw. Siedem.


Komentarze: 6

Mam ostatnio jakąś nadprzyrodzoną zdolność do wykrywania kłamstw, którymi częstują mnie znajomi. Od tych najmniejszych, niewinnych, po wielkie, zakrojone na ogromną aferę kłamstwa, które aż wstyd wymyślać.

Murphy powiedział: "Wszyscy kłamią, ale to nieważne, bo i tak nikt nie słucha." Trochę racji miał - od momentu w którym uświadamiam sobie, że jestem przez znajomych okłamywana, przestaję ich słuchać.


A po dzisiejszych zakupach, z których wróciłam maksymalnie obładowana, zaczęłam się zastanawiać czy rzeczywiście prawdą jest, jakoby noszenie ciężarów, na skutek działania grawitacji, faktycznie powodowało kurczenie się ciała, a jeśli tak, to o ile moje ciało zmniejszyło się jeśli weĄmiemy pod uwagę dzisiejsze działanie ciężarów i tych sprzed kilku dni, czyli z soboty, oraz czy ewentualnie istnieje możliwość otrzymania jakiegoś odszkodowania za utratę tych centymentrów i od kogo.
No, panie Marquez, konkurencję panu robię ;)

Do-bra-noc!

atamtakietam : :
24 kwietnia 2003, 08:29
jakby to była prawda z tymi centymetrami, to ja bym mogła nawet bez odszkodowania:-)
24 kwietnia 2003, 01:39
Hm, mnie tu chyba jeszcze nie było... a podoba mi się :)
Wpadnę jeszcze kiedyś :)
kobietaslodkogorzka.blog.pl
24 kwietnia 2003, 01:37
"Żadne kłamstwo nie doczeka się starości" - Sofokles. I całe szczęście.
k.
24 kwietnia 2003, 00:10
kobieto... :))))
23 kwietnia 2003, 23:32
Yhy, amen :)
23 kwietnia 2003, 23:07
jebać takich znajomych

Dodaj komentarz