maj 04 2003

My right foot. Dziesięć.


Komentarze: 6

Kompletnie rozmijam się ostatnio z rodzicami. Ja wracam do domu na weekend, a oni akurat na weekend gdzieś wyjeżdżają.
Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Zrobiłyśmy tradycyjne "pidżama party" ze wszystkimi atrakcjami. Pamiętam, że spadłam ze schodów, ale nie pamiętam jak to się stało. Pamiętam, że około 2 w nocy zrywałam kwiatki przed domem, jednak też nie wiem dlaczego. I nie wiem kto (i po co) na mojej prawej stopie stworzył tak abstrakcyjne dzieło. Bynajmniej Kandinsky'ego o to nie podejrzewam, choć wzory podobne.
Trochę te zaburzenia pamięci niepokojące, biorąc pod uwagę mój zadeklarowany abstynentyzm. Hmmm...

I zauważyłam nową zależność. Dni, w których pracuję, są bardzo ciepłe i słoneczne. Analogicznie - pada, kiedy mam wolne.
To kto dziś oprócz mnie pracuje? :)

Have a nice Sunday :)

atamtakietam : :
18 maja 2003, 22:19
:)
18 maja 2003, 15:32
ekhm.. ekhm.. :))
13 maja 2003, 12:52
nie wiem czy zauważyłaś, ale nie ma Cie dość długo...
05 maja 2003, 20:49
mnie też jeszcze do niedawna zaburzenia pamięci niepokoiły, ale to nie jest nic strasznego.. można się przyzwyczaić.. ;)
04 maja 2003, 13:13
Ja pracuję. To znaczy nie siedzę w pracy, ale w domu zasuwam (chyba że na chwilę zajrzę do blogów)z pracą na przyszły tydzień, w którym będę w dużym ruchu po Polsce (Kraków, Tarnów) Nie narzekam, bo marnie (podobno na razie), ale zarabiam. I potem mi głupio jak ktoś na mojej stronie pisze, że nie ma na kino. No wstyd mi, bo pamiętam jak sama byłam w podobnej sytuacji. A teraz pracuję i mam faceta, który bardzo dobrze zarabia. I faktycznie jestem po stronie uprzywilejowanych. No, ale tego się nie wstydzę, bo naprawdę po to ciężko zasuwam (i mój Piotrek), własnie tak jak dziś, w środku niedzieli.
k.
04 maja 2003, 12:53
abstynentyzm? heheh :))))

Dodaj komentarz